W ciągu 10 dni przygotowane zostaną tezy do projektu zmiany konstytucji - zapowiedział w poniedziałek po spotkaniu Donalda Tuska z konstytucjonalistami minister w kancelarii premiera Michał Boni. Mają one zawierać m.in. propozycję, by prezydenckie weto odrzucane było w Sejmie bezwzględną większością głosów. Teraz potrzebna do tego jest większość 3/5 głosów.

Według Boniego, tezy będą zawierały również inne uregulowania w relacjach prezydenta i premiera. Ponadto będą dotyczyć spraw zagranicznych i bezpieczeństwa kraju.

Zdaniem Boniego, niewykluczone, że propozycje trafią do Sejmu właśnie w formie tez, a także, że zmiany uda się przeprowadzić jeszcze przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi.

Ja mam tezę, że na zmianę konstytucji - jak ciąża, dziewięć miesięcy. I dłużej nie ma co gadać. Albo 48 lat jak w Szwajcarii. Innych nie ma perspektyw w ogóle - komentuje te zapowiedzi uczestnik rozmów, profesor Wiktor Osiatyński:

Premier Donald Tusk zaproponował w listopadzie, by prezydenta wybierało Zgromadzenie Narodowe, oraz pozbawienie głowy państwa prawa weta. Opowiedział się też za zmniejszeniem liczebności Sejmu i Senatu i za zmianami w ordynacji wyborczej.