Ponownie rozkręca się spirala przemocy na Bliskim Wschodzie. Troje Izraelczyków – małżeństwo i dziecko – zostało rannych w strzelaninie w pobliżu żydowskiego osiedla Har Bracha na Zachodnim Brzegu Jordanu. Wcześniej, w nocy ze środy na czwartek trzech Palestyńczyków zostało lekko rannych w rejonie Hebronu również na Zachodnim Brzegu Jordanu.

Według izraelskiego radia, żydowska rodzina jechała do swojego osiedla, kiedy w pobliżu Nablusu grupa Palestyńczyków, prawdopodobnie w mundurach, ostrzelała jej samochód. Dziecko odniosło lekkie rany, natomiast jego rodzice zostali poważnie ranni. Niespokojna była także noc. W strzelaninie na Zachodnim Brzegu rannych zostało trzech Palestyńczyków. Dwóch z nich postrzelili żydowscy osadnicy, trzeci został ranny podczas strzelaniny między bojówkami palestyńskimi oraz izraelską armią.

To kolejny dowód na to jak kruche jest zawieszenie broni przyjęte w połowie czerwca pod auspicjami. Rozejm miał położyć kres przemocy podczas trwającego od dziewięciu miesięcy palestyńskiego powstania, Intifady. Od 13 czerwca, kiedy szef CIA George Tenet doprowadził do przyjęcia przez strony konfliktu zawieszenia broni, zginęło już 19 Palestyńczyków, w tym zamachowiec-samobójca, oraz 10 Izraelczyków.

foto RMF

10:30