Mieszkańcy wsi Bieczyno w województwie zachodniopomorskim deklarują, że tym razem zagłosują. Obiecano im remont drogi, która łączy wieś ze światem. Wcześniej zbojkotowali wybory prezydenckie i do Parlamentu Europejskiego próbując wymusić na lokalnej władzy remont szosy. Frekwencja we wsi wyniosła 0 procent.

Sołtys wsi, która leży w powiecie gryfickim, Anna Procanin powiedziała: Pójdziemy na wybory. Jeszcze raz zaufamy naszym politykom. Przypomniała, że rok temu mieszkańcy wzięli udział w wyborach samorządowych, w których wygrał ich przedstawiciel i został burmistrzem pobliskiego Trzebiatowa.

Powodem, dla którego mieszkańcy nie wzięli udziału w wyborach prezydenckich i do Europarlamentu jest zły stan nawierzchni drogi, jedynej, którą można dotrzeć do Bieczyna. Protestowaliśmy przeciwko obojętności polityków na problemy małych miejscowości. Fragment drogi został wprawdzie wyremontowany w 2010 r., przed wyborami samorządowymi, ale już jest on w złym stanie, nie ma pobocza, chodników ani studzienek - powiedziała Procanin.

Sołtys zapowiedziała, że mieszkańcy Bieczyna wywieszą na budynku świetlicy wiejskiej flagi podczas wyborów, żeby przypomnieć o swoim problemie. Gdyby politycy po wyborach nie zajęli się rozwiązaniem problemu drogi, mieszkańcy znajdą inne sposoby dotarcia do opinii publicznej.

Bieczyno czeka na rozpatrzenie wniosku o dofinansowanie remontu drogi, który złożył starosta gryficki w Urzędzie Marszałkowskim w Szczecinie.