Około 200 pracowników PKS Białystok pikietuje przed siedzibą Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego. Piątek jest czwartym dniem strajku w tej firmie. Protestujący domagają się odwołania zarządu PKS Białystok.

Strajkujący skandują: "Zarząd żegnamy, podróżnych przepraszamy", "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" i "Dzisiaj zarząd ma swój spryt, my walczymy o swój byt".

Protestujący złożyli w piątek pismo do sekretariatu marszałka, w którym przypominają swoje postulaty oraz przedstawiają konflikt.

Strajk w PKS Białystok trwa od wtorku. W tym czasie z dworca nie odjeżdżają, ani tam nie przyjeżdżają żadne autobusy tego przewoźnika. Dziennie z usług PKS Białystok korzystało ok. 25 tys. osób.

Strajkujący domagają się odwołania zarządu spółki oraz przywrócenia do pracy osób zwolnionych dyscyplinarnie.