Jeszcze w tym sezonie rozpocznie się bezpłatne szczepienie wcześniaków preparatem uodparniającym przeciwko zakażeniom wirusem RSV (palivizumabem). Szczepienia będą refundowane ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia. Co roku wirus RSV atakuje około 70 procent wcześniaków.

Liczbę dzieci, które wymagają profilaktycznego podania palivizumabu, ocenia się na 600-700 rocznie.

Syncytialny wirus oddechowy (RSV) powoduje co roku 64 mln zakażeń i 160 tys. zgonów na całym świecie. W Polsce szczyt zachorowań przypada na późną jesień i wczesną wiosnę, czyli od listopada do kwietnia. RSV rozprzestrzenia się drogą kropelkową oraz drogą kontaktową, przez zakażone przedmioty i ręce. Źródłem zakażenia są najczęściej członkowie rodziny.

Co roku wirus RSV atakuje około 70 proc. wcześniaków; 1-3 proc. z nich umiera. Na infekcję RSV i jej powikłania narażone są szczególnie dzieci urodzone bardzo wcześnie z dysplazją oskrzelowo-płucną. W tej grupie ryzyko zachorowania jest 10 razy większe niż u dzieci urodzonych o czasie. Do grup podwyższonego ryzyka zalicza się też niemowlęta z wrodzonymi wadami serca i mukowiscydozą.

Wśród objawów zakażenia RSV u wcześniaków są: duszność, świszczący oddech, sinica, przyspieszone tętno. Częste są okresy bezdechu, trudności w karmieniu, senność i drażliwość.

Zaburzeniom oddychania towarzyszy też tendencja do wymiotów. Ciężki przebieg choroby zagraża życiu dziecka, wymaga pobytu w szpitalu na oddziale intensywnej terapii.

Dzieci leczy się stosując m.in. wentylację mechaniczną z użyciem respiratora, co spowalnia proces dojrzewania płuc. Terapia może trwać nawet kilka tygodni.