Dzisiaj rozpoczynają się w Moskwie oficjalne rozmowy ministrów spraw zagranicznych Polski Władysława Bartoszewskiego i Rosji Igora Iwanowa. Z wizytą na Litwę pojechał wczoraj także premier Jerzy Buzek.

Wizyta ocieplająca

Wczoraj Bartoszewski i Iwanow dyskutowali w nieformalnej atmosferze - Iwanow podejmował Bartoszewskiego kolacją w restauracji przy Placu Czerwonym. Jeszcze przed przyjazdem do Moskwy Bartoszewski zapowiedział, że ma zamiar poruszyć cały szereg problemów dwustronnych, których omawianie rozpoczęto pod koniec listopada podczas wizyty Iwanowa w Warszawie. Jednym z głównych dzisiejszych tematów będą przygotowania do przyjazdu do Polski prezydenta Władimira Putina. Bartoszewski przywiózł także liczne dokumenty dotyczące pobytu w polskich obozach jeńców wziętych do niewoli podczas wojny 1920 roku. Powodem była cała seria artykułów w rosyjskich gazetach o nieludzkim traktowaniu i ludobójstwie jeńców. Szef polskiej dyplomacji ma zamiar także poruszyć pewne kwestie polityki międzynarodowej w tym stosunki Polski z NATO o problemy integracji europejskiej.

Pierwszy dzień - turystycznie

Minister spraw zagranicznych rozpoczął swoją wizytę w Moskwie wczoraję. Pierwszy dzień niemal w całości wypełniły mu atrakcje turystyczne. Odwiedził po kolei świątynie prawosławną pod wezwaniem Chrystusa Zbawiciela, później zajrzał do najstarszej moskiewskiej synagogi, wreszcie był serdecznie witany w katolickiej katedrze. Dopiero wieczorem spotkał się z szefem rosyjskiej dyplomacji Igorem Iwanowem, na razie w nieoficjalnej atmosferze. Najpierw złożyli kwiaty na grobie nieznanego żołnierza, ale później atmosfera zrobiła się niezbyt oficjalna. Szef rosyjskiej dyplomacji osobiście oprowadził Bartoszewskiego po Kremlu, a teraz podejmuje go kolacją w eleganckiej restauracji przy Placu Czerwonym. To się zdarza nie często. Poważne rozmowy Polaków ze stroną rosyjską pod przewodnictwem obu ministrów odbędą się dzisiaj rano. Problemów do omówienia jest bardzo dużo chociaż Bartoszewski pozytywnie ocenia stosunki dwustronne. "Ja bym powiedział, że w odczuciu naszym – rządu i moim stosunki polsko-rosyjskie wcale nie są złe. Czasami ludzie nie dobrej woli wyolbrzymiają sprawy trudne, ale te stosunki wcale nie są złe" - powiedział Bartoszewski. Podczas wizyty w Moskwie, Bartoszewski będzie rozmawiał również o planowanej wizycie Putina w naszym kraju. Raczej mało prawdopodobne, aby dziś została ogłoszona data przyjazdu rosyjskiego prezydenta do Polski. Po rozmowach zapewne niewiele szczegółów zostanie ujawnionych. Bartoszewski będzie się starał, by wizyta Putina doszła do skutku w pierwszej połowie tego roku, tak jak wstępnie zapowiadano. Bartoszewski w wypowiedzi dla agencji Interfax zapowiedział, że nie będzie się starał osiągnąć przełomu. Wystarczy, że obie strony będą prowadziły pogłębiony dialog. Obok rozmów z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Igorem Iwanowem, Bartoszewski spotka się także z premierem Rosji Michaiłem Kasjanowem i z przewodniczącym Dumy Gienadijem Selezniowem. Polski minister wygłosi również wykład w Akademii Dyplomatycznej Federacji Rosyjskiej poświęcony perspektywie stosunków Rosji z państwami Unii Europejskiej po jej rozszerzeniu.

Litwa: kierunek NATO

Swoją roboczą wizytę na Litwie premier Buzek rozpoczął od rozmów z szefem rządu Litwy Rolandasem Paksasem. Towarzyszący Buzkowi szef MON Bronisław Komorowski i jego litewski odpowiednik Linas Linkeviczius polsko-litewską podpisali umowę o współpracy wojskowej. Uzgodniono w niej między innymi, że oficerowie litewscy będą szkoleni w Polsce. Ponadto żołnierze obu krajów będą należeć do batalionów sił pokojowych i współpracować w obserwacji obszaru powietrznego. Komorowski przyznał, że umowa jest przedłużeniem porozumienia obowiązującego dotychczas, ale "zostaje zawarta w momencie, gdy Polska jest członkiem NATO". "Oznacza to podkreślenie stałej linii w polityce polskiej: popierania litewskich aspiracji do znalezienia się w NATO" - zaznaczył minister. Komorowski mówił, że umowa dotyczy m.in. współpracy batalionu polsko-litewskiego, obecności litewskiego plutonu w ramach batalionu polsko-ukraińskiego działającego w Kosowie, a także stałych konsultacji w "ważnych sprawach w zakresie obronności i bezpieczeństwa", m.in. w kwestii obwodu kaliningradzkiego i "rosyjskiej obecności militarnej w tym regionie". Istnieje jeszcze jedna różnica między obecną i poprzednią umową. Otóż o ile poprzednia była zawarta między resortami obrony, obecna ma status międzyrządowy. Litewski minister obrony podkreślał, że jest zadowolony ze współpracy wojskowej z Polską i stałych konsultacji. "Wszystko idzie jak po maśle, a kierunek jest też wiadomy: członkostwo Litwy w NATO" - powiedział Linkeviczius. Obaj premierzy będą przewodniczyć posiedzeniu Rady do spraw współpracy między rządami Polski i Litwy. Wśród tematów Rady pojawi się prawdopodobnie kwestia budowy mostu energetycznego między Polską a Litwą. Jego stworzenie zapowiadano już podczas poprzednich spotkań szefów rządów obu państw w lipcu i grudniu zeszłego roku.

Gorące problemy

Innym z tematów rozmów będzie nierozwiązany od wielu miesięcy spór o budowę strażnicy Straży Granicznej w Puńsku, gminie zamieszkałej w 80 procent przez mniejszość litewską. Główny doradca premiera ds. międzynarodowych Jerzy Marek Nowakowski spodziewa się też poruszenia kwestii "roli Kaliningradu wobec rozszerzania się Unii Europejskiej". Poruszony też będzie prawdopodobnie temat pisowni polskich nazwisk na Litwie i litewskich w Polsce. Polacy chcą, by imiona i nazwiska mniejszości polskiej na Litwie były pisane zgodnie z polskimi regułami pisowni. "Mam nadzieję na dokonanie postępu w tej sprawie, bo ona ciągnie się za długo i jest zbyt kosztowna politycznie dla obu stron" - mówi Nowakowski. W posiedzeniu rady z polskiej strony wezmą udział m.in. wiceministrowie gospodarki - Bernard Błaszczyk, transportu - Andrzej Grzelakowski, MSWiA - Antoni Podolski, kultury - Arkadiusz Rybicki, edukacji - Jerzy Zdrada, komendant główny Straży Granicznej - Marek Bieńkowski. Po południu premier Buzek spotka się z przewodniczącym litewskiego Sejmu Arturasem Paulauskasem.

Rolandas Paksas został premierem Litwy po październikowych wyborach parlamentarnych. Zapowiada dążenie swojego kraju do UE i NATO. Litwa chce zostać członkiem NATO już w 2002 roku, a Unii w 2004 r. W programie rządu Paksasa akcentuje się też zamiar kontynuacji współpracy z Polską, którą określa się jako partnera strategicznego Litwy w drodze do struktur euroatlantyckich. Swą pierwszą zagraniczną wizytę, w grudniu ubiegłego roku, litewski premier złożył właśnie w Warszawie.

foto RMF FM

08:30