Zarzuty usiłowania zabójstwa i sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób usłyszał mężczyzna, który w piątek zaatakował siekierą strażnika w Sądzie Okręgowym w Szczecinie - dowiedział się reporter RMF FM Michał Dobrołowicz. 43-latek przyniósł ze sobą również ponad sto litrów benzyny: po ugodzeniu ochroniarza chciał podpalić budynek sądu. Teraz grozi mu nawet dożywocie.

Jak ustalił nasz dziennikarz, 43-latek został w sobotnie popołudnie przesłuchany. Prokuratura nie ujawnia, czy przyznał się do winy.

Śledczy ustalają dokładne motywy działania mężczyzny.

Według świadków dramatycznych wydarzeń z piątku, tuż po ataku 43-latek miał krzyczeć, że sąd skrzywdził jego rodzinę.

Decyzją sądu podejrzany trafił do aresztu na trzy miesiące.

Ministerstwo Sprawiedliwości wyjaśnia natomiast sprawę zabezpieczenia budynku, w którym doszło do ataku.


(e)