​6 policjantów z Żor tymczasowo aresztowanych. Taką decyzję podjął sąd w Gliwicach. W środę prokuratura postawiła im zarzut brania łapówek od kierowców, którzy łamali przepisy drogowe. Ponieważ podejrzanym grozi nawet do 10 lat więzienia i zdaniem prokuratury mogliby utrudniać śledztwo, śledczy złożyli wniosek o tymczasowy areszt. Prokuratorzy nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.

​6 policjantów z Żor tymczasowo aresztowanych. Taką decyzję podjął sąd w Gliwicach. W środę prokuratura postawiła im zarzut brania łapówek od kierowców, którzy łamali przepisy drogowe. Ponieważ podejrzanym grozi nawet do 10 lat więzienia i zdaniem prokuratury mogliby utrudniać śledztwo, śledczy złożyli wniosek o tymczasowy areszt. Prokuratorzy nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
zdj, ilustracyjne /Jacek Skóra /RMF FM

Sześciu policjantów zostało zatrzymanych we wtorek przez Biuro Spraw Wewnętrznych Policji. Według śledczych - kilku policjantów z drogówki w Żorach w zamian za łapówki w różnych kwotach "przymykało oko" na wykroczenia popełnianie przez kierowców, a w niektórych przypadkach także przestępstwa - prowadzenie w stanie nietrzeźwości.

Jak podaje prokuratura, zdarzało się, że policjanci w zamian za łapówki wypisywali kierowcom mandaty za inne wykroczenia niż te, których się faktycznie dopuścili. Do większości z zarzucanych policjantów przestępstw miało dochodzić na drodze krajowej nr 81, tzw. wiślance, oraz na drogach dojazdowych do autostrady A1. Według śledczych policjanci z drogówki mieli przyjmować łapówki najczęściej od kierowców przekraczających dozwoloną prędkość.

Zatrzymanym przedstawiono zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznej i za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa. Grozi za to od roku do 10 lat więzienia. Śląski komendant policji już zawiesił zatrzymanych w czynnościach służbowych.

Nie wiadomo, czy zatrzymani policjanci przyznali się do winy. Prokuratura nie ujawnia tej informacji. Mogłoby to zagrozić dobru postępowania - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Joanna Smorczewska.

W czwartek do sądu trafiły wnioski o tymczasowe aresztowanie policjantów na trzy miesiące. Są one motywowane grożącą podejrzanym surową karą oraz obawą matactwa - poinformowała rzeczniczka prokuratury.

Śledczy podkreślają, że sprawa nie jest zamknięta i proszą osoby, które mogą mieć istotne dla śledztwa informacje, by zgłaszać się do gliwickiej prokuratury okręgowej. Przypominają, że jeśli kierowcy powiadomią o wręczonych łapówkach organy ścigania i ujawnią wszystkie okoliczności przestępstwa - o których wcześniej nie wiedziała policja czy prokuratura - zgodnie z przepisami unikną odpowiedzialności karnej.

(ak)