Do tymczasowego aresztu trafili dwaj mężczyźni z Wrocławia, którzy z jednej firm ukradli sejf. W środku było pół miliona złotych.

Do kradzieży sejfu doszło w nocy w jednej z firm na terenie wrocławskiego Psiego Pola. Zdarzenie zauważyli pracownicy, którzy nad ranem przyszli do pracy.

Złodzieje sejf zabrali do domu, tam bezskutecznie próbowali się dostać do jego zawartości.

Policjanci kilka godzin po zgłoszeniu kradzieży trafili na trop 36-latka i jego 26-letniego kompana.

Po zatrzymaniu okazało się, że jeden z mężczyzn może mieć związek z kradzieżą sejfu z lipca ubiegłego roku.

Wówczas zginęło blisko dwieście tysięcy złotych.

Skradziony obecnie sejf policja otworzyła w obecności właściciela, który odzyskał pół miliona złotych.

(j.)