​Na lotnisku w Świdwinie wylądowali amerykańscy spadochroniarze z Grupy Bojowej 173. Brygady Powietrznodesantowej. "Jesteśmy uczestnikami szczególnego wydarzenia" - powiedział dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. broni pilot Lech Majewski.

Jesteśmy uczestnikami szczególnego wydarzenia, rozpoczynającego kolejny rozdział współpracy między siłami zbrojnymi Rzeczypospolitej Polskiej i Stanów Zjednoczonych - powiedział generalny dowódca Sił Zbrojnych gen. broni pilot Lech Majewski. Jestem przekonany, że rozpoczynające się szkolenie będzie dobrą okazją do wymiany doświadczeń. Wspólne szkolenia przynoszą wymierne korzyści - podkreślił.

Ceremonia powitania rozpoczęła się od odegrania hymnów USA i Polski. W uroczystości uczestniczyli m.in. minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak i ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Stephen Mull.

Witajcie u przyjaciół - powiedział szef MON, zwracając się do amerykańskich żołnierzy. Wasza obecność tutaj potwierdza sojusznicze zobowiązania. Dziękujemy za to - dodał. 

Podkreślił, że dla Polaków nie ma ważniejszej sprawy niż "bezpieczna i niepodległa Rzeczpospolita". Nie oczekujemy, że ktoś za nas to zapewni. Pracujemy każdego dnia nad obroną naszego kraju, ale w zmieniającym się i pełnym zagrożeń świecie potrzebujemy silnych i niezwodnych sojuszników, takich jak Stany Zjednoczone i NATO - mówił.

Kontyngent amerykańskich spadochroniarzy z Grupy Bojowej 173. Brygady Powietrznodesantowej liczy około 150 żołnierzy. Przyleciał do Polski na ćwiczenia z 6. Brygadą Powietrznodesantową z Krakowa. Grupa Bojowa 173. Brygady Powietrznodesantowej jest wydzielonym oddziałem armii Stanów Zjednoczonych w Europie. Kwatera główna jednostki znajduje się w Vincenzie we Włoszech. Jednostka brała udział w operacjach w Iraku i Afganistanie.

(abs)