W kierunku ambasady brytyjskiej w Teheranie oddano pięć strzałów. Nikt nie został ranny, jednak budynek tymczasowo zamknięto. Na razie nie wiadomo, kto strzelał.

Napięta sytuacja między Wielką Brytanią a Iranem trwa od momentu aresztowania byłego irańskiego dyplomaty, podejrzanego o udział w zamachu na ośrodek żydowski, dokonanym w 1994 roku w Argentynie. W ataku zginęło 85 osób, a ponad 200 zostało rannych.

Wniosek o ekstradycję 47-letniego Hadi Soleimanpour - w czasie zamachu na Centrum Wspólnoty Żydowskiej w Buenos Aires pełniącego funkcję ambasadora w Argentynie - złożył w ubiegłym tygodniu za pośrednictwem Interpolu sąd w Argentynie. Objął on także siedmiu innych przedstawicieli władz irańskich zamieszanych zdaniem sądu w przeprowadzony atak.

Izrael i USA od dawna utrzymują, że za zamachem w Buenos Aires kryją się wspierane przez Iran bliskowschodnie ugrupowania terrorystyczne. Waszyngton uznał Iran dwa lata temu za część "osi zła" i oskarżył ten kraj o wspieranie międzynarodowego terroryzmu.

Iran zaprzecza jakimkolwiek powiązaniom z zamachem w Argentynie. Utrzymuje, że padł ofiarą spisku, do którego podżega "reżim syjonistyczny".

11:30