Żołnierze i strażacy wspólnie usuwają połamane drzewa z Brdy w rejonie zapory w Mylofie na Pomorzu. Po nawałnicy wiatrołomy zablokowały nurt w rzece i doszło do spiętrzenia wody, co mogłoby grozić powodzią.

Sytuacja jest stabilna. Poziom wody jest cały czas monitorowany i według najnowszych informacji lustro wody się nie podnosi. 

Strażacy oraz wspierający ich żołnierze - m.in. z mazowieckiego Pułku Saperów i Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych po kolei tną i wyciągają z wody pnie drzew. 

Strażacy na terenie dotkniętego przez kataklizm powiatu chojnickiego cały czas usuwają też drzewa, które runęły na dachy budynków. Nikt nie potrafi oszacować, ile tej pracy jeszcze zostało.