Aktywiście Greenpeace’u weszli na gmach Ministerstwa Gospodarki w Warszawie. Jest ich 47. To nie tylko Polscy, jest wśród nich wielu cudzoziemców. Stojąc już na dachu budynku, rozwiesili transparent na elewacji. "Kto rządzi Polską?" - to jedno z haseł. Po dwóch godzinach ekolodzy zwinęli transparent. To ich protest przeciwko rozpoczynającemu się dziś Szczytowi Węgla i Klimatu.

Ekolodzy z organizacji Greenpeace rozpoczęli protest przeciwko Szczytowi Węgla i Klimatu, który zaczyna się w Ministerstwie Gospodarki w Warszawie.

Grupa aktywistów weszła na dach siedziby resortu. To 47 aktywistów z około 20 krajów, nie tylko z Europy. Katarzyna Guzek, rzeczniczka prasowa kampanii "Klimat i energia" w Greenpeace Polska wylicza miedzy innymi Niemcy, Węgry, Holandię, Austrię, Słowenię, Szwecję, Danię i Finlandię.

Przyjechałem tutaj, ponieważ nie zgadzam się, żeby Polska, tak jak inne kraje w Europie wykorzystywały do produkcji energii węgiel. Są inne mniej szkodliwe źródła - powiedział jeden z ekologów, który specjalnie na protest przyjechał do Warszawy ze Słowenii.

Działacze rozwiesili na elewacji budynku transparenty z hasłem "Kto rządzi Polską? Przemysł węglowy czy obywatele?" w języku polskim i angielskim. Transparent częściowo przysłonił fronton budynku. Po dwóch godzinach transparent został usunięty.

Przed ministerstwem rozstawili się policjanci i strażacy. Część z nich weszła do budynku. Policjanci nakłaniają ekologów do dobrowolnego zakończenia protestu - powiedział nam rzecznik stołecznej policji Mariusz Mrozem. 

Funkcjonariusze legitymują protestujących, którzy stoją przed resortem. 

Swoją akcją ekolodzy chcieli podkreślić, że organizacja Szczytu Węgla i Klimatu w trakcie trwającego właśnie Szczytu Klimatycznego COP19 wyraźnie pokazuje, że priorytetem polskiego rządu jest dalsze uzależnienie gospodarki od węgla, wbrew woli obywateli - czytamy w przesłanym do redakcji RMF FM oficjalnym komunikacie organizacji. 

"Zaproszenie reprezentantów największych trucicieli, w trakcie trwania Szczytu Klimatycznego to wydarzenie bez precedensu i prowokacja ze strony rządu. Takie działanie oznacza, że Donald Tusk zupełnie nie liczy się z głosem obywateli, którzy chcą, aby rozwój w Polsce był napędzany energią odnawialną" - mówi Maciej Muskat, dyrektor Greenpeace Polska.

Międzynarodowy charakter akcji nawiązuje do spotkań, które obecnie odbywają się w Warszawie. Na jednym z transparentów wywieszonych na Ministerstwie Gospodarki, aktywiści z Greenpeace napisali "Who rules the world? Fossil industries or the people?" ("Kto rządzi światem? Przemysł paliw kopalnych, czy ludzie?").