Pełnomocnik ds. informatyzacji Ministerstwa Finansów, który pełnił kiedyś funkcję wiceprezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, i trzech obecnych urzędników ZUS są wśród czternastu zatrzymanych przez CBA - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Zatrzymania mają związek ze śledztwem ws. nieprawidłowości przy przetargach informatycznych w ZUS. Wszyscy jeszcze dziś mają usłyszeć zarzuty zmowy przetargowej. Grozi im do trzech lat więzienia.

Jak ustalił nasz reporter, wśród zatrzymanych obecnych urzędników tej instytucji są dyrektor i zastępca dyrektora oraz pracownik z departamentu informatycznego.

Informacje Krzysztofa Zasady potwierdziła częściowo rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur. Zatrzymane są trzy osoby z departamentu zarządzania systemami informatycznymi w ZUS. Nie odnosimy się do nazwisk i stanowisk przez nie zajmowanych. Są to osoby z tego departamentu - powiedziała. Zaznaczyła, że na obecnym etapie nie poda informacji o pozostałych zatrzymanych.

Agenci CBA prowadzą obecnie przeszukania w kilkunastu miejscach na terenie Warszawy - w instytucjach państwowych, a także prywatnych firmach. Trwa zabezpieczanie dokumentów, które będą dowodami w śledztwie.

Agenci weszli między innymi do resortu finansów. Poprosili o dokumenty związane z pracą pełnomocnika. Wiadomo, że postępowanie nie dotyczy jednak działalności urzędnika w ministerstwie, a dawniejszych czasów, gdy był w zarządzie ZUS-u. Co ciekawe - zatrzymany mężczyzna był pełnomocnikiem i szefem rady informatyzacji w resorcie od połowy listopada. Z przepisów wynika, że podlega bezpośrednio ministrowi Szczurkowi. Do jego zadań należy między innymi koordynowanie procesu informatyzacji w ministerstwie. Jeszcze dziś wszyscy zatrzymani przez CBA - a w sumie chodzi o 14 osób - urzędników i osoby prywatne - mają być przesłuchani przez prokuratora.

Rzecznik ZUS Jacek Dziekan podał, że CBA sprawdza w centrali Zakładu postępowanie na zakup wielofunkcyjnych drukarek.  Warunki wielomilionowego, nierozstrzygniętego jeszcze przetargu były tak sprecyzowane, by można było wybrać sprzęt tylko jednej marki. Dlatego wśród 14 zatrzymanych jest 10 informatyków z różnych firm.

W maju media donosiły, że do Krajowej Izby Odwoławczej trafił przetarg ZUS na 3300 drukarek i urządzeń wielofunkcyjnych i ich serwis. Firmy z branży twierdziły, że warunki określone w specyfikacji spełniają produkty tylko jednego producenta. ZUS zaprzeczał - twierdził, że mogą to być urządzenia kilku firm.

(mpw)