"Organizatorem uroczystości na Westerplatte o 4.45 rano, od dziewiętnastu lat jest prezydent miasta Gdańska. On pisze scenariusz i zaprasza gości" - powiedział w Polsat News Paweł Adamowicz. "Nie życzę sobie, aby ktokolwiek, nawet jak jest ministrem, pisał scenariusz obchodów w Gdańsku" - oświadczył prezydent Gdańska. Zaapelował też, by "prawo gospodarza" w tej sprawie zostało uszanowane. "Jeżeli minister Błaszczak da mi na piśmie gwarancję, że nie powtórzy się sytuacja sprzed roku, możemy rozmawiać" - stwierdził Adamowicz.

"Organizatorem uroczystości na Westerplatte o 4.45 rano, od dziewiętnastu lat jest prezydent miasta Gdańska. On pisze scenariusz i zaprasza gości" - powiedział w Polsat News Paweł Adamowicz. "Nie życzę sobie, aby ktokolwiek, nawet jak jest ministrem, pisał scenariusz obchodów w Gdańsku" - oświadczył prezydent Gdańska. Zaapelował też, by "prawo gospodarza" w tej sprawie zostało uszanowane. "Jeżeli minister Błaszczak da mi na piśmie gwarancję, że nie powtórzy się sytuacja sprzed roku, możemy rozmawiać" - stwierdził Adamowicz.
Paweł Adamowicz / Adam Warżawa /PAP


Szef MON Mariusz Błaszczak oświadczył w czwartek, że - decyzją prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - wojsko ma być wykluczone z odbywających się 1 września na Westerplatte uroczystości związanych z rocznicą wybuchu II wojny światowej. Zażądał jednocześnie od Adamowicza zmiany decyzji w tej sprawie.

Prezydent Gdańska w wywiadzie dla Polsat News nawiązał do incydentu do którego doszło podczas ubiegłorocznych uroczystości z okazji 78. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte. Ustalono wtedy, że Apel Pamięci będzie odczytany przez harcmistrza Artura Lemańskiego i tak zapowiedział w swoim przemówieniu Adamowicz. Tekst przeczytał jednak żołnierz, a harcmistrz został zatrzymany przez pracowników MON oraz Żandarmerii Wojskowej.

Jeżeli minister Błaszczak da mi na piśmie gwarancję, że nie powtórzy się sytuacja sprzed roku, możemy rozmawiać - zadeklarował Adamowicz. Dopytywany co zrobi, jeżeli nie uzyska takiej gwarancji, prezydent Gdańska powiedział, że w tym roku "nie da się oszukać" i "nie dopuści", by harcerz nie został dopuszczony do odczytania Apelu Pamięci. Podkreślił, że uroczystości na Westerplatte mają charakter cywilny. Zapewnił też, że - jak co roku - zostaną na nie zaproszone najważniejsze osoby w państwie.

Adamowicz został też spytany, czy jego decyzja o wykluczeniu wojska z obchodów 1 września jest spowodowana obawą, że podczas uroczystości zostanie odczytany apel smoleński. Każdy wie, że II wojna światowa nie ma nic wspólnego z tragicznym wypadkiem pod Smoleńskiem - odparł prezydent Gdańska.

Wcześniej Adamowicz, odnosząc się do słów Błaszczaka, powiedział na czwartkowej konferencji prasowej, że co roku "przedstawiciele służb mundurowych" są zapraszani na uroczystości na Westerplatte. Będzie też i tak w tym roku. Ale nie mamy zaufania do politycznego, partyjnego kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej - zaznaczył.

Według MON, Adamowicz "skłamał na konferencji prasowej mówiąc, że Wojsko Polskie zostało zaproszone na uroczystości na Westerplatte". Resort obrony przekazał też w komunikacie, że podtrzymuje swoje żądanie ws. przywrócenia obecności wojskowej podczas uroczystości 1 września.