Jedna osoba zginęła w pożarze domu jednorodzinnego w Dobrzyniu na Opolszczyźnie. Ofiara to 85-letni mężczyzna. W całym województwie w noc sylwestrową i Nowy Rok straż pożarna zanotowała 24 pożary. Do najgroźniejszych doszło m.in. w Nysie i Opolu.

Dom w Dobrzyniu zapalił się dziś rano. Akcja, podczas której znaleziono zwłoki, zakończyła się natomiast przed południem. Z pożarem walczyło osiem zastępów straży.

Zdaniem policji ofiarą był 85-letni mieszkaniec zniszczonego domu. Druga osoba przebywająca w środku, ponad 80-letnia kobieta, została przewieziona do szpitala w Brzegu - powiedział kom. Sławomir Kulej, dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Sześć osób ucierpiało w Nysie

W sylwestrową noc i Nowy Rok na Opolszczyźnie wybuchły 24 pożary. Około 15 z nich zostało prawdopodobnie wywołanych wybuchami petard. Były to jednak mniej groźne przypadki.

Jeden z najgroźniejszych pożarów ugaszono natomiast w mieszkaniu na pierwszy piętrze bloku przy ul. Bończyka w Nysie. Ucierpiało sześć osób. Pięć z nich, w tym dwie z poparzeniami, trafiło do szpitala w Nysie. Według nyskiej policji życiu żadnemu z poszkodowanych nie zagraża niebezpieczeństwo.

Z budynku ewakuowano 22 osoby. Wszystkie wróciły już do swoich mieszkań. Straty oszacowano na ok. 300 tys. złotych.

W Opolu zapaliła się karczma

Ponad 350 tys. złotych strat to z kolei bilans pożaru, do którego doszło w noc sylwestrową w "Karczmie u Karola Malajki" w Opolu, położonej tuż przy skansenie w Muzeum Wsi Opolskiej. Gdy pojawił się tam ogień, w budynku odbywała się impreza sylwestrowa, na której bawiło się 40 osób. Wszystkich ewakuowano jeszcze zanim przyjechali strażacy, nikomu nic się nie stało.

Z pożarem, w którym spłonęło poddasze karczmy i część dachu walczyły 22 zastępy straży. Strażakom udało się uchronić przed ogniem sąsiadujące z karczmą zabytkowe budynki muzeum.