Krakowscy policjanci zatrzymali 18-latka, który w samochodzie ukrywał ponad cztery kilogramy amfetaminy, a także mefedron i haszysz. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, a za posiadanie znacznych ilości narkotyków grozi mu do 10 lat więzienia.

Rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń poinformował, że 18-latek został zatrzymany w zeszłym tygodniu w wyniku policyjnej obserwacji podejrzanego samochodu, zaparkowanego na jednej z ulic krakowskiego Podgórza.

W miniony poniedziałek funkcjonariusze obserwowali podejrzany pojazd. Około południa, do samochodu podszedł młody mężczyzna, który wyciągnął z wnętrza pojazdu plastikową butelkę, wypełnioną zieloną substancją.


Policjanci próbowali wylegitymować mężczyznę. Podejrzany zaczął uciekać, ale po krótkim pościgu został zatrzymany.

W trakcie przeszukania jego samochodu funkcjonariusze znaleźli reklamówkę zawierającą woreczki foliowe wypełnione białą substancją. Po badaniach substacji okazało się, że to ponad cztery kilogramy amfetaminy, prawie 500 gramów mefedronu oraz ponad 17 gramów haszyszu.

18-latek przyznał, że znalezione narkotyki są jego własnością. Postawiono mu zarzuty posiadania znacznych ilości substancji psychotropowych i odurzających, a także przygotowania do wprowadzenia ich do obrotu. Za przestępstwa te grozi do 10 lat więzienia. Decyzją krakowskiego sądu mężczyzna trafił do tymczasowego aresztu na trzy miesiące.