Sąd Okręgowy w Opolu przyznał pół mln zł zadośćuczynienia rodzicom Julii B., która zmarła na skutek błędu lekarzy - poinformował we wtorek rzecznik prasowy sądu Daniel Kliś. Oznacza to, że szpital ma wypłacić łącznie 1 mln zł, ponieważ wcześniej częściowo uznał powództwo rodziców. Wyrok nie jest prawomocny.

Sąd Okręgowy w Opolu przyznał pół mln zł zadośćuczynienia rodzicom Julii B., która zmarła na skutek błędu lekarzy - poinformował we wtorek rzecznik prasowy sądu Daniel Kliś. Oznacza to, że szpital ma wypłacić łącznie 1 mln zł, ponieważ wcześniej częściowo uznał powództwo rodziców. Wyrok nie jest prawomocny.
zdjęcie ilustracyjne /Paweł Pawłowski /RMF FM

Proces dotyczył błędu lekarskiego, którego ofiarą padła córka polskiego medalisty Bartłomieja Bonka. Dziewczynka przyszła na świat wraz z siostrą bliźniaczką w listopadzie 2012 roku w Samodzielnym Specjalistycznym Zespole Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Opolu. Pierwsza z bliźniaczek urodziła się zdrowa, druga - Julia - miała niedotlenienie mózgu, w którego wyniku zmarła piętnaście miesięcy później.

Rodzice domagali się 1,5 mln zł zadośćuczynienia. Wcześniej szpital uznał częściowo powództwo - w wysokości 500 tys. złotych. Sąd przyznał dodatkowo 500 tys. zł, co daje łącznie milion złotych wraz z ustawowymi odsetkami.

Przyznając zadośćuczynienie w kwocie miliona złotych, sąd wziął pod uwagę rozmiar, natężenie oraz charakter i skalę cierpienia poszkodowanej małoletniej Julii B. (...) W ocenie sądu wyższe zadośćuczynienie byłoby nieadekwatne i prowadziłoby do nadmiernego wzbogacenia się. Zadośćuczynienie nie obejmuje cierpień rodziców, a jedynie cierpienia dziecka - napisano w komunikacie sądu.

Wyrok nie jest prawomocny. Wnioski o pisemne uzasadnienie wyroku złożyli powodowie, pozwany szpital oraz ubezpieczyciel.

W lipcu 2016 roku zapadł prawomocny wyrok w sprawie Hanny Ż.-L., która, zdaniem prokuratury, była odpowiedzialna za poród dziewczynek. Sąd uznał, że wina lekarki nie była znaczna i warunkowo umorzył postępowanie karne dwa lata.

APA