Poznańska policja zatrzymała dwóch mężczyzn podejrzanych o zamordowanie 22-letniej Małgorzaty S., która zaginęła w grudniu ubiegłego roku. Podejrzani to dwaj znajomi ofiary.

Od czasu zaginięcia dziewczyny nieustannie szukała policja, prywatny detektyw oraz jasnowidz. Zatrzymanie podejrzanych o dokonanie morderstwa to efekt żmudnej pracy policjantów, a zwłaszcza funkcjonariuszy z wydziału kryminalnego. Na początku nie było żadnych śladów, które doprowadziłyby do przestępców. Małgorzata S. zaginęła 22 grudnia ubiegłego roku w drodze z pracy do domu. Początkowo zakładano, że mogła zostać uprowadzona do Niemiec. Szybko jednak porzucono tę tezę. Kolejna zakładała morderstwo na tle seksualnym. Policjanci sądzili, że morderca mógł porzucić ciało dziewczyny w lesie. Stąd kilkudziesięciu policjantów przez kilka dni bezskutecznie przeczesywało okolice. W końcu w ostatni piątek policja zatrzymała dwóch znajomych dziewczyny, którzy przyznali się do morderstwa. Jednym z aresztowanych jest chłopak koleżanki Małgorzaty S. Nieoficjalnie mówi się, że nie lubił ofiary, bo zbyt często wyciągała jego dziewczynę na "imprezy". Jeszcze dzisiaj prokuratura i policja ma przedstawić oficjalną wersję wydarzeń. Wiadomo, że oprócz dwóch znajomych Małgorzaty S. policjanci zatrzymali kilka innych osób. Jeszcze dzisiaj ma zapaść decyzja, czy zostaną im przedstawione zarzuty.

12:10