Szef rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksandr Bortnikow poinformował, że zatrzymano dwóch podejrzanych w związku z ubiegłotygodniowym zabójstwem jednego z liderów opozycji Borysa Niemcowa. Cytuje go państwowa telewizja Rossija 24.

Zatrzymani to dwaj mieszkańcy Kaukazu - informuje FSB w Moskwie, podając ich personalia. Według agentów zabójstwa Niemcowa mieli dokonać Anzor Gubaszew i Zaur Dadajew. Mężczyźni mieli być zatrzymani dziś podczas specjalnej operacji wspólnej grupy złożonej z funkcjonariuszy FSB oraz rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

O zatrzymaniu - jak dodał Aleksandr Bortnikow - poinformowano już prezydenta Putina. Na razie nie ujawniono więcej szczegółów. 

Jak mówi agencji Interfax pragnący zachować anonimowość informator znający kulisy śledztwa - śledczy wpadli na trop podejrzanych, ponieważ odnaleziono samochód, którym miał się poruszać zabójca. W pojeździe wykryto materiał biologiczny, który naprowadził funkcjonariuszy na zatrzymanych.

Dużą rolę odegrała też - jak dodał - analiza zapisu kamer z ulicznego monitoringu. Śledczym udało się ponoć opracować dobrej jakości fotografie podejrzanych. Nie bez znaczenia było też sprawdzenie bilingów telefonicznych. Na razie obu zatrzymanych mężczyzn traktuje się jako prawdopodobnych sprawców. Trwają ich przesłuchania. Mimo to śledczy już zapowiedzieli wnioski o areszt.

Rosyjanie rozpatrują kilka hipotez związanych z zabójstwem Niemcowa. Jedna z nich mówi o próbie destabilizacji sytuacji w kraju, kolejne to między innymi wątek związany z islamskim ekstremizmem, pojawia się też hipoteza z konfliktem ukraińskim w tle.

Strzelano w plecy

Do zabójstwa Niemcowa, jednego z liderów opozycji demokratycznej w Rosji, doszło w piątek 27 lutego około godz. 23.40 (21.40 w Polsce) w centrum Moskwy, na Dużym Moście Moskworeckim, przylegającym do Wasiljewskiego Spusku, będącego przedłużeniem Placu Czerwonego. Oddano do niego co najmniej siedem strzałów z przejeżdżającego samochodu. Polityk został trafiony czterema pociskami. Strzelano do niego w plecy.

Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow przekazał w nocy z piątku na sobotę, że Putin ocenił, iż "to brutalne morderstwo ma wszystkie cechy zabójstwa na zlecenie i że ma ono wyjątkowo prowokacyjny charakter".

Ostro krytykował politykę Putina

55-letni Niemcow ostro krytykował politykę Putina, zwłaszcza zaangażowanie Rosji w konflikcie na Ukrainie, określając je jako rosyjską agresję. W latach 2011-12 był jednym z organizatorów protestów w Moskwie po wygranych przez Putina i kontrolowaną przez niego Jedną Rosję wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

Niemcow był jednym z przywódców Republikańskiej Partii Rosji - Partii Wolności Narodowej (Parnas) i deputowanym do Dumy Obwodowej w Jarosławiu, 250 km na północny wschód od Moskwy. Wcześniej był współzałożycielem liberalnego ruchu Solidarność, który stawiał sobie za cel zjednoczenie demokratycznej opozycji.

W latach 90. był gubernatorem Niżnego Nowogrodu, 400 km na wschód od Moskwy, a potem wicepremierem. Należał do grona najbliższych współpracowników pierwszego prezydenta pokomunistycznej Rosji Borysa Jelcyna, który rozważał nawet wyznaczenie go na swojego następcę. Do historii Rosji przejdzie jako współautor wolnorynkowych reform po krachu systemu komunistycznego.

(abs)