Proces gangu "Krakowiaka", jednej z największych grup przestępczych w kraju, do powtórki. Na razie nie wiadomo, czy trzeba go powtarzać w całości, czy tylko w połowie. Powód? Przedłużająca się choroba jednego z ławników.

W najlepszym razie trzeba będzie powtórzyć połowę z ponad 100 rozpraw procesu, toczącego się od ponad trzech lat.

Na razie Sąd Okręgowy w Katowicach rozmawia z zapasowym ławnikiem, by uzupełnił skład orzekający. Ławnik półtora roku temu zrezygnował z uczestniczenia w procesie "Krakowiaka".

Jeżeli się zgodzi, procesu nie będzie trzeba prowadzić od nowa, ale powtórzyć rozprawy, w których nie uczestniczył ten ławnik - poinformowała rzeczniczka sądu Teresa Truchlińska-Binasik.

Nawet powtórzenie tylko części czynności jest szalonym problemem. Łączy się przede wszystkim z tym, że proces będzie przedłużony o kilka lub nawet kilkanaście miesięcy - powiedziała sędzia.

Powtórzenie procesu – jak dodaje rzeczniczka – wiąże się z ogromnymi kosztami. Chodzi m.in. o wydatki na konwojowanie oskarżonych, ochronę świadków koronnych czy zwrot kosztów dojazdu świadków. Samo przystosowanie sali sądowej, usytuowanej na terenie koszar policji, kosztowało około 2 mln zł. Posłuchaj relacji reportera RMF Marcina Buczka:

Członkowie gangu "Krakowiaka" nadal przebywają w areszcie. Oskarżeni są o popełnienie najcięższych zbrodni – kilkunastu zabójstw, handel bronią i narkotykami, kradzieży, napadów, porwań oraz oszustw.