W rosyjskiej stolicy ruszyły zdjęcia do nowego ekstremalnego reality show - Ekspres Moskwa-Pekin. Autorzy chcą przybliżyć Rosję światu, ale chodzi też o sprawdzenie, czy mieszkaniec Zachodniej Europy potrafi żyć w rosyjskiej rzeczywistości.

W programie weźmie udział osiem belgijskich i holenderskich par. Mają oni za zadanie w ciągu 40 dni dotrzeć z Moskwy przez Syberię i Mongolię do stolicy Chin, Pekinu. Co tydzień będzie odpadać najsłabsza para.

By nie było łatwo, uczestnicy mogą wydawać dziennie 30 rubli, czyli 4 złote na osobę. Na dodatek nikt z nich nie mówi po rosyjsku prawie ani słowa. Jeden z bohaterów projektu na wszelki wypadek zapamiętał już kluczowy w tej sytuacji wyraz bezpłatnie. Każdej parze towarzyszy ekipa telewizyjna, która nagrywa każdy ich krok.

Kamera ruszyła i na początek sfilmowała perypetie bohaterów w moskiewskim metrze. Autorzy zaplanowali także latanie helikopterem Mi-8 z czerwoną gwiazdą, jazdę ciężarówkami Ural po syberyjskich bezdrożach i pielenie ogródków działkowych. Krótko mówiąc, typowe życie Rosjanina na prowincji. Z jednym wyjątkiem - zwycięzcy programu dostaną za to pół miliona euro.

11:00