Możliwe, że Raoul Wallenberg jeszcze żyje - powiedział premier Szwecji Goran Persson po opublikowaniu raportu w sprawie zaginięcia szwedzkiego dyplomaty w 1945 roku.

Wallenberg podczas drugiej wojny światowej uratował dziesiątki tysięcy Żydów. Pod koniec wojny trafił w ręce Rosjan. Przez lata jego los był nieznany. Dopiero drugiej połowie lat 50. władze w Moskwie ogłosiły, że znalazły dokument, potwierdzający, że dyplomata zmarł w więzieniu na Łubiance w 1947 roku. Sprawa Wallenberga powróciła 10 lat temu. Powołano wówczas specjalną rosyjsko-szwedzką komisję, która przejrzała wszystkie dokumenty z tamtych lat oraz dotarła do osób, które kontaktowały się z Wallenbergiem. Ekipa śledczsa uznała, że nie ma żadnych przekonywujących dowodów na to, że dyplomata nie żyje. Być może trafił - pod zmienionym nazwiskiem lub nawet jako anonimowy więzień - z numerem identyfikacyjnym do jednego z sowieckich gułagów. Możliwe też, że dyplomata został zamordowany, a władze zatarły wszystkie ślady tej zbrodni. Jednak dopóki nie ma na to dowodów, istnieje cień szansy, że Wallenberg żyje.

00:30