Amerykańska administracja chce zaostrzyć procedury wobec odwiedzających USA turystów, a także obywateli 35 państw. Według „The New York Times’a” propozycje zostaną przedstawione w tym tygodniu, przewidują m.in. rejestrację muzułmanów i mieszkańców Bliskiego Wschodu, którym przyznano wizy, a także pobranie od nich odcisków palców.

Prokurator generalny USA John Ashcroft jest zdecydowanym rzecznikiem zaostrzenia procedur wjazdowych wobec obywateli co najmniej 35 państw. Chce jednocześnie wprowadzenia możliwości ich stosowania wobec wszystkich podejrzanych, bez względu na kraj pochodzenia.

Nowe przepisy stanowiłyby rozszerzenie obowiązującego od 1998 r. prawa dotyczącego obywateli czterech państw: Libii, Iraku, Iranu i Sudanu. Byli oni szczegółowo przepytywani, fotografowano ich przy wjeździe do USA oraz pobierano odciski palców.

Cytowana przez agencję France Presse przedstawicielka Amerykańskiego Stowarzyszenia Prawników ds. Imigracji, Judy Golub powiedziała, że rządowa propozycja może stanowić zapowiedź wprowadzenia nowego obowiązku stałego noszenia przy sobie oficjalnych dokumentów tożsamości przez wszystkich cudzoziemców znajdujących się na terenie USA.

A w Europie...

Po Wielkiej Brytanii i Danii teraz austriacki rząd przyjął pakiet ustaw, zwanych "integracyjnymi", ograniczający prawa obcokrajowców. Tamtejsza opozycja i Kościół już skrytykowały te ustawy, określając je mianem represyjnych.

Z kolei we Włoszech zaostrzone prawo imigracyjne zostało przyjęte wczoraj przez Izbę Deputowanych. Aby wejść w życie, musi je jeszcze przegłosować Senat. Nowe przepisy są uważane za co najmniej kontrowersyjne. Według opozycji jest to wręcz ustawa rasistowska.

na zdjęciu aplikacja wizowa USA.

18:40