Blisko 100 osób zabitych i około 1000 rannych - to najnowsze dane jakie docierają do nas z południowo-wschodniej Turcji, rejonu które zostało dotknięte trzęsieniem ziemi. Cały czas trwają poszukiwania osób uwięzionych pod gruzami budynków.

W wiosce Czełtikszuju, w pobliżu miasta Bignoł, gdzie znajdowało się epicentrum wstrząsów, w gruzach internatu może być uwięzionych nawet ponad stu uczniów. Dotychczas udało się uratować ponad 70 dzieci.

Spaliśmy. Nagle zatrzęsła się ziemia. Wypadłem z łóżka. Nasz nauczyciel krzyczał. Pytał, co się stało. Powiedziałem mu, że moje ręce krwawią. Powiedział mi, żeby wsiadł do samochodu i pojechał do szpitala. Jestem więc tu teraz - mówił jeden z uczniów.

Cały czas trwa akcja ratunkowa. W mieście Bignol zawaliło się co najmniej 25

budynków i most. Zniszczone zostały linie energetyczne i telefoniczne. Na ulicach koczują przerażeni mieszkańcy.

Foto Archiwum RMF

21:25