Tragiczne skutki nawałnicy w rejonie Legnicy i Lubina na Dolnym Śląsku. Na skutek uderzeń pioruna jedna osoba zginęła, dwie walczą o życie w szpitalu, a pięć zostało poparzonych.

Pierwszy z nich wydarzył się w Siedlcach koło Lubina Podczas meczu piłkarskiego rozpętała się burza. Część widzów schroniła się przed deszczem pod drzewem i właśnie w to drzewo uderzył piorun. Porażone zostały cztery osoby. Najbardziej ucierpiała 9-letnia dziewczynka, przewieziono ją do lubińskiego szpitala na oddział intensywnej opieki medycznej. Tragicznie zakończył się zbiór truskawek w Bartoszowie koło Legnicy. Wracający z pola uciekli przed burzą i schronili się pod drzewo. Cztery osoby poraził piorun. Zginął 40-letni mężczyzna, jego ojciec trafił do szpitala. Posłuchaj relacji reportera Radia RMF FM Marka Jankowskiego:

Silny wiatr i burze przeszły wczoraj nad Pomorzem - na szczęście nie poczyniły większych strat. Jak powiedział sieci RMF FM oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej straży pożarnej w Gdańsku, do jedynej poważniejszej awarii doszło w Gdyni. Przez dwie godziny - część miasta - w tym Szpital Miejski - była pozbawiona prądu.

08:05