Polski żołnierz zginął przed południem w ostrzale bazy Warrior. Starszy szeregowy Grzegorz Bukowski został śmiertelnie zraniony przez odłamki eksplodującego pocisku rakietowego. Lekko poszkodowanych zostało dwóch żołnierzy, których natychmiast przetransportowano śmigłowcem do bazy w Ghazni.

Lekarze określają stan rannych żołnierzy jako dobry. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Poszkodowani aktualnie przebywają na obserwacji szpitalu.

W rejon z którego został wystrzelony pocisk błyskawicznie udał się oddział szybkiego reagowania (QRF), w celu zabezpieczenia śladów. Obecnie trwają czynności wyjaśniające okoliczności ataku.

Rodzina zmarłego została powiadomiona o zdarzeniu. St. szer. Grzegorz Bukowski był kawalerem, miał 29 lat. W Afganistanie pełnił funkcję kierowcy zespołu POMLT (Operacyjne Zespoły Doradczo-Szkoleniowe ds. Policji). To była jego druga misja, wcześniej był w Bośni i Hercegowinie. W kraju służył w Oddziale Specjalnym Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim.

Starszy szeregowy Grzegorz Bukowski jest 18. polskim żołnierzem, który zginął w Afganistanie. W sobotę wskutek wybuchu miny pod pojazdem zginął kpr. Miłosz Górka, ośmiu jego kolegów odniosło niegroźne obrażenia. W poniedziałek w podobnym ataku na konwój rannych zostało czterech polskich żołnierzy.

W operacji ISAF uczestniczy ok. 2,6 tys. polskich żołnierzy, kolejnych 400 pozostaje w odwodzie w kraju.