Nie będziemy strajkować, ale i tak kolejowe połączenia w Trójmieście mogą zostać sparaliżowane – mówią władze trójmiejskiej Szybkiej Kolejki Miejskiej.

SKM to wydzielona z PKP spółka, która codziennie przewozi 130 tys. osób i sama na siebie zarabia. Tylko w ubiegłym roku SKM zarobił okrągły milion złotych, więc strajk w jej przypadku jest mocno dyskusyjny.

Problem w tym, że kolej w Gdańsku, Sopocie i Gdyni mogą zablokować związkowcy z Przewozów Regionalnych. Wystarczy, że w jednym miejscu staną na torach i cała komunikacja stanie w bezruchu. Jeśli kolej stanie, SKM straci 300 tysięcy złotych dziennie.

11;15