Kary dla głównych sprawców zbrodni będą utrzymane - zdecydował warszawski sąd apelacyjny, który rozpatrywał odwołania zabójców maturzysty Tomka Jaworskiego. Oznacza to, że Monika Szymańska i Tomasz Kobus odsiedzą kary dożywocia. Do ponownego rozpatrzenia wróci natomiast sprawa Marka Szmidta, skazanego w pierwszej instancji na 15 lat.

Sprawa zabójstwa Tomka Jaworskiego od początku wzbudzała olbrzymie emocje. Bandyci porwali 19-latka z parku Młocińskiego, gdzie świętował zdanie matury. Przez dwa dni torturowali chłopca, by w końcu go zabić. Ciało podpalili i zakopali. W chwili, gdy Tomek już nie żył jego oprawcy dzwonili do rodziców żądając okupu.

Podczas rozprawy w pierwszej instancji sąd uznał, że dominującą rolę w zbrodni odegrali Monika Szymańska i - wykonawca jej poleceń - Tomasz Kobus. Dlatego też oboje skazał na kary dożywocia. Podczas rozprawy apelacyjnej Kobus zmienił zeznania na korzyść Szymańskiej i chciał wziąć całą winę na siebie. Najwyraźniej jednak jego plan spalił na panewce.

Wiadomości RMF FM 14:45