Do 10 wzrosła liczba śmiertelnych ofiar wichury w wiosce w pobliżu Strasbourga we wschodniej Francji. Tragiczny bilans może jeszcze wzrosnąć. Stan 18 rannych spośród 85 poszkodowanych jest krytyczny.

Do wypadku doszło wczoraj wieczorem podczas koncertu plenerowego w Chateau Pourtales. Gwałtowny podmuch wiatru wyrwał z korzeniami wielkie drzewo. Runęło ono na widzów, przygniatając 120 osób. Akcja ratownicza trwała blisko 3 godziny. Większą przezornością wykazali się organizatorzy koncertu rockowego w innej miejscowości w okolicach Strasbourga. Ponieważ w tej części Francji szaleją huraganowe wiatry, występ odwołano. Fatalna pogoda dała się też we znaki mieszkańcom Paryża. Z domów w pobliżu słynnej wieży Eiffela trzeba było ewakuować ponad 150 osób, bo ich mieszkania zostały dosłownie zatopione przez gwałtowną burzę. W całej metropolii straż pożarna odebrała 10 krotnie więcej telefonów z prośbami o pomoc. Ulewa spowodowała też chaos na drogach - trzeba było zamknąć kilka autostrad wokół francuskiej stolicy.

rys. RMF

08:00