"Podjąłem słuszną decyzję, nie biorąc udziału w Światowym Forum Holocaustu w Jerozolimie, bo nie powinniśmy autoryzować zafałszowanego przekazu historycznego, przedstawionego przez organizatorów" - powiedział przebywający w Davos prezydent Andrzej Duda.

Zdaniem prezydenta, być może odpowiedzią, dlaczego podczas Światowego Forum Holocaustu w Jerozolimie nie dopuszczono go do głosu, były filmy przygotowane przez organizatorów. Nie pojawili się tam Polacy, w kontekście walki przeciwko Niemcom podczas II wojny światowej.

Organizator, fundacja pana Mosze Kantora, po prostu zniekształciła historię, pomijając całkowicie polski udział, naszych żołnierzy w walce z hitlerowskimi Niemcami - tłumaczył Andrzej Duda. Przypomniał, że polscy żołnierze podczas II wojny światowej walczyli na Zachodzie i Południu "ramię w ramię z zachodnimi aliantami", a także na froncie wschodnim "ramię w ramię z Armią Czerwoną". To wszystko zostało pominięte, to jest okoliczność dla mnie smutna - zaznaczył Andrzej Duda.

To jeszcze raz potwierdza, że podjąłem słuszną decyzję, nie będąc tam, bo gdybym tam był, trudno byłoby mi znieść tę sytuację, a musiałbym ją znieść milczeniem, bo nie udzielono mi tam głosu - dodał. Jestem zadowolony z tego, że nas tam nie było, bo nie powinniśmy autoryzować zafałszowanego przekazu historycznego, musimy mówić prawdę i musimy ją mówić głośno - oświadczył prezydent.

Andrzej Duda dodał, że jest zadowolony, że zarówno on, jak i premier Mateusz Morawiecki podjęli "szeroko zakrojoną akcję medialną" w mediach zagranicznych na temat losu Polaków i polskich Żydów podczas II wojny światowej. Moją rolą jako prezydenta jest stale domagać się prawdy historycznej dla Polaków - powiedział.

"Każda polska rodzina kogoś straciła"

Jestem wdzięczny wiceprezydentowi USA, za to, że na Światowym Forum Holokaustu w Jerozolimie wspomniał o Polsce - podkreślił przebywający w Davos Andrzej Duda.

Wspomniał jak na terenach polskich zajętych przez hitlerowskich Niemców się działo, jak niszczono polską kulturę, jak zmieniano nazwy i (wyjaśnił - PAP) skąd się wzięła nazywa Auschwitz. Dlaczego ten obóz koncentracyjny miał taką nawę w języku niemieckim - tłumaczył prezydent.

Podziękował też innym mówcom, którzy w Jerozolimie wspominali o "Polsce", "Polakach" i "ich męczeństwie podczas II wojny światowej".

Proszę pamiętać, że trzy miliony z sześciu milionów ofiar Holokaustu, to byli obywatele polscy, to byli Żydzi, którzy byli obywatelami polskimi. Dlatego tam (na Światowym Forum Holokaustu w Jerozolimie - PAP) my powinniśmy mieć swoje ważne miejsce i ja o to zabiegałem, żeby móc tam wystąpić i móc powiedzieć o prawdzie tamtego czasu: że to byli obywatele Rzeczpospolitej, których pomordowano. Zginęło trzy miliony polskich Żydów i trzy miliony polskich obywateli, którzy nie mieli pochodzenia żydowskiego - podkreślił prezydent.

W jego ocenie, straty Polski podczas II wojny światowej były ogromne - każda polska rodzina kogoś straciła, a wiele polskich rodzin żydowskiego pochodzenia zostało wymordowanych. To była prawda, którą ja chciałem tam (w Jerozolimie - PAP) móc powiedzieć i pochylić głowę nad pamięcią pomordowanych. Uniemożliwiono mi to, pomimo naszych zabiegów dyplomatycznych i nie udzielono mi tam głosu - stwierdził Andrzej Duda.