Wszystko skończyło się dobrze. 18 letnia Barbara z Sosnowca, która
prawie dwa tygodnie temu zaginęła w stolicy Tunezji - Tunisie, cała i
zdrowa wróciła do Polski. Dziś rano samolot
z dziewczyną i jej rodzicmi na pokładzie wylądował na warszawskim
Okęciu.
Co działo się z Basią prze te 10-ęć dni. Odpowiedź na to pytanie 'zna tylki i wyłącznie dziewczyna', powiedział konsul Janusz
Czaplarski. Wczoraj wieczorem późnym wieczorem 18 latka taksówką
przyjechała do hotelu w mieście Hammamet, 60 kilometrów od Tunisu.
W Hotelu mieszkała reszta wycieczki. Opiekunka 20 osobowej grupy
młodzieży zawiadomiła ambasadę. Ta rodziców Basi, którzy razem z
tunezyjską policją oraz Interpolem szukali jej, przez prawie dwa
tygodnie.