Uzbrojeni mieszkańcy pozbywają się pistoletów gazowych, karabinków sportowych i broni myśliwskiej. Do dziś trzeba było przedstawić policji zaświadczenie lekarskie upoważniające do posługiwania się bronią.

Zaświadczenie jest dość drogie ok. 400-500 złotych, w zależności od regionu, dlatego też wiele osób zrezygnowało.

Ale takiej broni nie można zakopać w ogródku, bo wtedy jej właścicielowi zostanie postawiony zarzut nielegalnego posiadania broni. Każdy, kto chce zrezygnować z prawa posiadania broni, musi ją zdać policji (broń zostanie zniszczona), lub sprzedać i mieć potwierdzenie transakcji.

Do tej pory na Dolnym Śląsku pozwolenie na posiadanie broni miało 25 tys. osób. Ilu z nich zrezygnowało, będzie wiadomo pod koniec miesiąca. Tylko w piątek, we Wrocławiu broń złożyło 70 osób – to bardzo dużo, bo tyle sztuk przyjęto do depozytu od początku roku.

Ci zaś, którzy nie przedstawią na czas zaświadczenia, stracą pozwolenie na broń.