Kradzieże trakcji kolejowej oraz wysypany z wagonów węgiel utrudniły minionej doby ruch pociągów w kilku miejscach w Śląskiem. Złodzieje wysypali w sumie ok. 130 ton węgla. Ukradli też ok. 300 metrów trakcji, a część sieci zniszczyli.

Najwięcej węgla znalazło się na torach między Zabrzem-Maciejowem a kopalnią "Makoszowy". Złodzieje wysypali ok. 90 ton węgla. Szlak został zamknięty, a ekipy awaryjne usuwają węgiel z torów.

W pobliżu, między Maciejowem a Zabrzem-Biskupicami, złodzieje zatrzymali pociąg towarowy, kładąc na torach betonowe podkłady. Wysypali ok. 20 ton węgla. Z kolei między dwiema dzielnicami Rudy Śląskiej na torach znalazło się ok. 15 ton węgla.

Kradzieże sieci trakcyjnej utrudniły też ruch pasażerski między stacjami Pątnów Wieluński i Wieluń Dąbrowa, gdzie skradziono ok. 300 metrów trakcji. Ruch pociągów został wstrzymany, a pasażerom zapewniono autobusy zastępcze.

Ruch został wstrzymany także między Czechowicami-Dziedzicami a Czechowicami Południowymi. Złodziejom nie udało się ukraść sieci, ale wykonując tzw. zarzutkę na trakcję, skutecznie ją zniszczyli. Uszkodzenie odkryto rano. Nad jego likwidacją pracują ekipy kolejowe.

Kradzieże - przede wszystkim węgla - są na Śląsku prawdziwą plagą. Średnio złodzieje dokonują ok. 10 tzw. usypów na dobę. Każdorazowo na torach znajduje się od kilku do kilkudziesięciu ton węgla. W ubiegłym roku straty PKP Cargo wyniosły ok. 12,3 mln zł.

17:00