Odnalazł się prokurator z Szydłowca w woj. mazowieckim, którego od trzech dni bezskutecznie szukali przełożeni. Reporter RMF ustalił, że Marek K. przebywa w szpitalu w Skarżysku Kamiennej. W ostatni poniedziałek doszło do wypadku z udziałem jego samochodu. Kierowca zbiegł. Świadkowie twierdzą, że był pijany.

Wczoraj prokurator Marek K. poinformował swojego przełożonego w Radomiu, że jest w szpitalu – nie zdradził tylko w którym - i wkrótce dostarczy zwolnienie lekarskie.

Według informacji, jakie udało się zebrać reporterowi RMF, wynika, że prokurator po ucieczce z miejsca wypadku schronił się w szpitalu w Skarżysku Kamiennej. Tam pozwolono mu wytrzeźwieć i umieszczono go na oddziale chirurgii. Widocznie Marek K. miał w szpitalu dobrych znajomych (wszak przez kilka lat był w Skarżysku był szefem tamtejszej prokuratury).

Prokuratora Marka K. zawieszono go w czynnościach. Złożono także wniosek o wszczęscie postępowanie dyscyplinarnego. Nie wiadomo jednak, czy prokuratura apelacyjna wystąpi o uchylenie immunitetu.

Dodajmy, że już za kilka miesięcy przedawni się inne postępowanie dyscyplinarne prowadzone przeciwko Markowi K. Ciągnie się ono już od ponad 2 lat, wszczęto je po kolizji spowodowanej przez prokuratora.

13:00