Na legendarnej Maracanie Niemcy wygrali z Argentyńczykami w finale mistrzostw świata. Decydującego gola strzelił w 113. minucie Mario Goetze.

Ekipy Alejandro Sabelli i Joachima Loewa przystąpiły do niedzielnego meczu osłabione. W zespole Argentyny, podobnie jak w półfinale, zabrakło kontuzjowanego Angela Di Marii, natomiast trener Niemców musiał dokonać zmiany tuż przed pierwszym gwizdkiem. W miejsce awizowanego w składzie Samiego Khediry, który na rozgrzewce doznał urazu łydki, pojawił się Christoph Kramer.

Od początku spotkania obie drużyny kreowały dużo sytuacji bramkowych i utrzymywały szybkie tempo gry. Pierwsza bramka mogła paść już w 3. minucie. Rojo sfaulował Muellera przed polem karnym. Sędzia podyktował rzut wolny. Mocny strzał Tonego Kroosa odbił się jednak od muru. Chwilę później kontrę wyprowadziła Argentyna. Higuain strzelał z ostrego kąta, ale posłał piłkę obok słupka. 

W 18. minucie w niebezpiecznym położeniu Christoph Kramer. Niemiec nadział się głową na bark Garaya, który był skoncentrowany na wybiciu piłki. Przez dłuższą chwilę zwijał się z bólu w polu karnym rywali. Ostatecznie nie mógł kontynuować gry, sprawiał wrażenie całkowicie oszołomionego, a lekarze podejrzewali wstrząs mózgu. Zastąpił go Andre Schuerrle.

Kilka minut po tym starciu świetną okazję na gola miał Higuain. Przypadkiem dostał piłkę od Kroosa, który wycofywał ją głową w kierunku swojego bramkarza. Zdecydował się na strzał z linii pola karnego, ale piłka nie trafiła w światło bramki. 

W 29. minucie z dającej prowadzenie bramki cieszyli się już Argentyńczycy. Piłkę w siatce umieścił Higuain. Okazało się jednak, że był spalony i gol nie został uznany. 

Choć pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0 to do ostatnich sekund stuprocentowych sytuacji nie brakowało. Już w doliczonym czasie gry, po strzale głową Hoewedesa piłka odbiła się od słupka, a potem do Muellera i wpadła do rąk Romera.

Druga część spotkania na Maracanie przyniosła zdecydowanie więcej nerwów. Sypały się faule, żółte kartki zobaczyli Sergio Aguero i Javier Mascherano. Brakowało naprawdę dopracowanych akcji, które mogłyby dać upragnionego gola i prowadzenie którejś z drużyn. Po 90 minutach na tablicy wyników wciąż było 0:0. Dlatego konieczne stało się zarządzenie dogrywki. Jej pierwsze minuty przyniosły zdecydowane przyspieszenie tempa. Goetze zagrał do Schuerrlego, którego strzał z kilkunastu metrów sparował Romero. Po chwili okazję na strzał mieli Argentyńczycy. Aguero strzelał z ostrego kąta lewą nogą, ale piłka przeszła wzdłuż bramki.

Gdy wydawało się, że konieczne będą rzuty karne, na listę strzelców wpisał się Mario Goetze. Schuerrle dośrodkował w pole karne, gdzie niepilnowany Goetze przyjął piłkę na klatkę piersiową, a następnie strzelił z woleja do siatki.

Argentyńczycy rzucili się do ataku, ale nie byli w stanie odpowiedzieć. To oznacza, że tytuł po 24 latach wrócił do Niemiec. W przeszłości tyle samo na ponowne mistrzostwo czekali Włosi i Brazylijczycy.

Mecz na Maracanie był 10. finałem mistrzostw świata, w którym zmierzyły się z drużyny z Europy i Ameryki Południowej. Dotychczas ekipy ze Starego Kontynentu wygrały tylko trzy. Wcześniej we wspomnianym 1990 roku i osiem lat później (Francja - Brazylia 3:0). Jednocześnie po raz pierwszy w historii drużyna z Europy triumfowała w Ameryce Południowej.

Kliknij, aby przejść do ZAPISU RELACJI NA ŻYWO z meczu Niemcy - Argentyna

Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy). Widzów 74˙738.

Niemcy:
Manuel Neuer - Philipp Lahm, Jerome Boateng, Mats Hummels, Benedikt Hoewedes - Thomas Mueller, Bastian Schweinsteiger, Christoph Kramer (32. Andre Schuerrle), Toni Kroos, Mesut Oezil (120. Per Mertesacker) - Miroslav Klose (88. Mario Goetze).

Argentyna:
Sergio Romero - Pablo Zabaleta, Martin Demichelis, Ezequiel Garay, Marcos Rojo - Lucas Biglia, Javier Mascherano, Enzo Perez (86. Fernando Gago) - Gonzalo Higuain (78. Rodrigo Palacio), Lionel Messi, Ezequiel Lavezzi (46. Sergio Aguero).