Na pokładach amerykańskich samolotów nie będzie komandosów z elitarnego oddziału Delta Force. Według wcześniejszych projektów mieliby oni ochraniać te maszyny przed porwaniem.

"Udowodniono, że takie rozwiązanie nie sprawdza się w praktyce" - powiedział Hank Price z Federalnej Administracji Lotniczej. Prawdopodobnie zaważyło stanowisko amerykańskiego Departamentu Obrony. Żołnierze z Delta Force są co prawda wspaniale wyszkoleni, ale brakuje im znajomości przepisów prawnych. Poza tym mogą być oni przydatni w innych akcjach. Ruch lotniczy w Stanach Zjednoczonych powoli wraca do normy. Federalna Administracja Lotnictwa zezwoliła maszynom zagranicznych przewoźników na odlot do krajów macierzystych. Ciągle jednak do USA nie mogą przylatywać samoloty tych linii. Ograniczenie to potrwa do jutra do godziny 20. Linie lotnicze zanim wyślą samolot do Stanów muszą też wprowadzić specjalne środki bezpieczeństwa.

23:00