Coraz więcej mężczyzn pragnie związać się z aktywną zawodowo i zamożną partnerką. Jednocześnie odsetek kobiet, które szukają bogatego męża, spada – wynika z danych amerykańskich biur matrymonialnych.

Jeszcze pół wieku temu amerykańska aktorka Marilyn Monroe w filmie "Mężczyźni wolą blondynki" nie kryła, że poluje na dobrze sytuowanego partnera. I choć dziś w Hollywoodzie oraz poza nim wciąż nie brakuje kobiet, które marzą, by poślubić "worek pieniędzy", to tendencja ta dość szybko się zmienia.

Według danych jednego z internetowych biur matrymonialnych, w roku 2001 aż 72 proc. kobiet i jedynie 31 proc. mężczyzn wspomniało o dochodach potencjalnego partnera. Natomiast w roku 2005 już 51 proc. mężczyzn, czyli o 20 proc. więcej niż w 2001 roku, i jedynie 57 proc. kobiet (spadek o 15 proc.) poruszyło kwestie materialne.

Mimo że z usług tego biura korzysta dziś aż 15 mln ludzi, czyli o ponad 12 mln więcej, niż w roku 2001, zapewnia ono, że opublikowane dane są w pełni wiarygodne, gdyż proporcje płci jego klientów nie zmieniły się.