"Skromny chłopak, który potrafi zejść ze sceny niepokonany" - piszą kibice o Adamie Małyszu. Przed fanami skoków narciarskich długie lata oczekiwania na godnego następcę mistrza. Droga od przedszkola po Kryształową Kulę jest bardzo wyboista.

Zawodnik powinien zacząć trenować bardzo wcześniej, najlepiej jak Adam - w wieku sześciu lat. Początek, to ciężkie treningi 6 dni w tygodniu i wsparcie jedynie ze strony trenera. Trener jest drugim rodzicem, lekarzem, psychologiem. Jedenaście lat pracy z Adamem. Tutaj nie ma żadnego miernika, który mógłby to oszacować. Ja jestem po prostu dumny - powiedział Jan Szturc, pierwszy trener Adama Małysza, z którym rozmawiał reporter RMF FM Maciej Pałahicki.

Gdy zawodnik trafi do kadry może liczyć na wsparcie fizjoterapeuty, psychologa i pierwsza pieniądze za dobre wyniki. Polski Związek Narciarski nie próbował nigdy oszacować ile kosztowało wychowanie mistrza. Jak powiedział sekretarz generalny PZN Grzegorz Mikuła roczne utrzymanie niewielkiej kadry, to koszt około miliona złotych. Reszta pozostaje niewymierna.