Rozporządzenie zaostrzające kryteria stosowane wobec sprowadzanych do Polski samochodów wejdzie w życie o północy. Zmiany mają ograniczyć liczbę urzędów celnych, w których mogą być odprawiane używane auta sprowadzane do Polski.

Ponadto zaostrzone zostaną przepisy dotyczące wymogów technicznych stawianych tym samochodom. Zdaniem wiceministra gospodarki Edwarda Nowaka rozporządzenie jest konieczne, bo po pierwsze zahamuje napływ do Polski starych aut, a po drugie może sprawić, że Polacy zaczną kupować nowe samochody. Wiceminister gospodarki zapewnia, że przepisy ukrócą import wraków, ponieważ ich wstępna eliminacja zostanie przeprowadzona już na granicy. Zdaniem Nowaka spowoduje to ograniczenie importu rozbitych aut o 60%. "Samochód, który nie jest uznany za odpad wjedzie do Polski, będzie jechał do punktu celnego. Tak zresztą jak bardzo często to się odbywa w praktyce" - powiedział wiceminister.

Tymczasem niektóre przejścia graniczne przeżywają już teraz prawdziwe oblężenie. Kolejki samochodów z lawetami na niektórych przejściach sięgają kilku kilometrów. Kierowcy lawet nie wykluczają, że zablokują granice na Zachodnim Pomorzu. Powód? Trzy tamtejsze przejścia graniczne, na których odprawiane są lawety, zostały dla nich zamknięte. Odprawione zostaną tylko te samochody, które wcześniej ustawiły się w kolejce. Naczelnik przejścia w Kołbaskowie tłumaczy, że celnicy do północy, kiedy wejdzie w życie rozporządzenie dotyczące lawet, nie zdążyliby odprawić wszystkich aut. "Spróbujemy rozwiązać ten problem na drodze polubownej. Czy nam się ta sztuka uda trudno powiedzieć w chwili obecnej" – zapowiedział wiceszef niemieckiego Urzędu Celnego. Posłuchaj relacji reportera Piotra Lichoty:

foto RMF FM

01:30