Importerzy uszkodzonych samochodów wczoraj ponownie stanęli na drogach. Do protestów doszło w Jasienicy koło Bielska-Białej i pod Wrocławiem. Kolumna 130 lawet wyruszyła także z Poznania do granicy w Świecku. Policjanci zatrzymali ją w okolicach Tarnowa Podgórnego.

W okolicach Poznania - protestujący ustawili lawety - wzdłuż krajowej dwójki. Najbardziej radykalni chcieli blokować trasę nawet po zakończeniu protestu. W końcu i oni ustąpili - wszyscy rozjechali się do domów. Co skłoniło protestujących do odblokowania drogi? Przede wszystkim mieli oni dość przedłużających się bez końca rozmów z rządem. Na ich decyzję wpłynął również rozłam w grupie, który spowodował, że protestujący tak do końca nie wiedzieli co robić. Część z nich chciała drogę odblokować inni dalej protestować. Jeszcze na kwadrans przed odblokowaniem krajowej dwójki wszystko wskazywało na to, że laweciarze nie ustąpią. Ostatecznie jednak rozjechali się do domów. Jak udało się dowiedzieć sieci RMF FM od jednego z protestujących czekają oni teraz na konkretną odpowiedź z ministerstwa. Nie wykluczają ponownego blokowania drogi jeśli decyzje nie będą dla nich korzystne. Na południu - z kolei - laweciarze protestowali na drodze dojazdowej do przejścia w Cieszynie. Najpierw ustawili swoje auta w pobliskiej Jasienicy - potem ruszyli do przejścia. Według policjantów, korek, który powstał w związku z przejazdem kolumny protestujących, liczył około 10 kilometrów.

Główny argument laweciarzy i rzemieślników to groźba utraty pracy przez dziesiątki, a nawet - jak twierdzą - setki tysięcy osób. "Myśmy cały czas sugerowali, że to co się działo tydzień czasu po wprowadzeniu rozporządzenia, to jest tylko zlepek ludzi, którzy już w tej chwili cierpią. Natomiast z tygodnia na tydzień ta rzesza ludzi się powiększa i liczby, o których mówimy 200, 300 tysięcy ludzi, którzy mogą stracić pracę to nie są liczby wyssane z palca" - mówią laweciarze.

Rząd tymczasem nie zamierza ulec protestującym. Według Krzysztofa Lufta: "Rząd nie zmieni decyzji w sprawie importu używanych samochodów. Rozporządzenie o zakazie importu takich aut wydaliśmy realizując zasadę, że do Polski nie mogą być sprowadzane samochody, które ze względu na stan techniczny nie powinny poruszać się po naszych drogach. Od tej zasady rząd nie odstąpi" - podkreśla Krzysztof Luft. Dodaje jednak, że ostateczne propozycje przedstawi podczas zapowiadanych na przyszły tydzień rozmów z laweciarzami.

foto RMF FM

07:15