Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder nie zgadza się na żądanie opozycji, która domaga się dymisji ministra obrony Rudolfa Scharpinga. Znalazł się on na celowniku w związku z zarzutami korzystania ze służbowych samolotów do celów prywatnych.

Jedna z podróży ministra wzbudziła szczególne oburzenie - w ubiegłym tygodniu Scharping poleciał nocą z Berlina na Majorkę, odesłał służbowy samolot do Niemiec, a następnego dnia wezwał go z powrotem, by udać się służbowo do Macedonii. Scharping używał maszyny służbowej by polecieć na Majorkę, gdzie spędzał wolny czas u boku swej obecnej towarzyszki życia. Gerhard Schroeder zapewnia, że zasady używania samolotów służbowych były przestrzegane. "Reszta, natury prywatnej, jest sprawą między dwojgiem dorosłych ludzi i nie powinna podlegać debacie politycznej" - powiedział Schroeder.

Rys. RMF

07:05