Po Warszawie przyszedł czas na Poznań. Dzisiaj w tamtejszym Muzeum Narodowym wernisaż wystawy "Od Maneta do Gauguina". Aby uczcić to wydarzenie, przed budynkiem muzeum stanęła replika wieży Eiffla i łuku Triumfalnego. Wielkie zwiedzanie rozpocznie się jutro.

Organizatorzy zdecydowali, że obrazy będą przedstawione w jednej sali. Właściwie nie wiadomo dlaczego, skoro specjalnie dla tej wystawy otwarto nowy budynek. Sama wystawa jest wspaniała, chociaż tylko kilka z prezentowanych kilkudziesięciu obrazów należy do „pierwszej ligi”. Jest więc „Flecista” Maneta, „Błękitny wazon” Cezanne’a, czy „Portret Gabrieli z różą” Renoira. Tak naprawdę jednak to nie ocena, który jest lepszy jest tu najważniejsza, niezwykle istotne jest by spojrzeć na obraz i zobaczyć technikę malarza, fakturę i rozmaite niuanse, które gubione są przy reprodukowaniu – uważa kustosz wystawy Piotr Michałowski. Dzieła z paryskiego Musee d’Orsey będą w Poznaniu do połowy maja, potem pojadą do Krakowa. Reporterka radia RMF FM Dorota Wiśniewska widziała już wystawę, posłuchaj jej relacji:

14:05