20 lat temu w wypadku drogowym zginęli wybitni polscy sportowcy - Władysław Komar i Tadeusz Ślusarski. Od 1999 roku mityng w Międzyzdrojach upamiętnia tych olimpijczyków. Władysław Komar zdobył olimpijskie złoto w pchnięciu kulą na igrzyskach w Monachium (1972), a Tadeusz Ślusarski był najlepszy w skoku o tyczce na igrzyskach w Montrealu (1976).

20 lat temu w wypadku drogowym zginęli wybitni polscy sportowcy - Władysław Komar i Tadeusz Ślusarski. Od 1999 roku mityng w Międzyzdrojach upamiętnia tych olimpijczyków. Władysław Komar zdobył olimpijskie złoto w pchnięciu kulą na igrzyskach w Monachium (1972), a Tadeusz Ślusarski był najlepszy w skoku o tyczce na igrzyskach w Montrealu (1976).
Grób Władysława Komara i Tadeusza Ślusarskiego na Powązkach w Warszawie (zdj. arch.) /Marek Angiel /PAP

Był 17 sierpnia 1998 roku, dochodziła godzina 18. Władek i Tadek wracali z biegu o Bursztynowy Puchar Międzyzdrojów jako pasażerowie forda scorpio. Na trasie pomiędzy miejscowościami Brzozowo i Przybiernów ich samochód, z nieustalonych przyczyn, zderzył się z jadącym z naprzeciwka renault, za kierownicą którego siedział inny lekkoatleta, 35-letni Jarosław Marzec - przypomina prezes Klubu Biegacza Sporting Międzyzdroje Bogusław Mamiński. Mistrzowie igrzysk ponieśli śmierć na miejscu, a reprezentant Polski w biegu na 400 m zmarł pięć dni później w szpitalu w następstwie obrażeń odniesionych w wypadku - dodaje.


Władysław Komar miał 58 lat. Był 16-krotnym rekordzistą Polski w pchnięciu kulą. Dwukrotnie zdobył brązowy medal mistrzostw Europy (Budapeszt 1966, Helsinki 1971). Grał też w rugby, występował w filmach (m.in. w "Piratach" Romana Polańskiego). W 1998 roku zagrał w jednym z odcinków serialu "Ekstradycja 3". Była to jego ostatnia rola. Burzliwe życie opisał w autobiografii "Wszystko porąbane".


Tadeusz Ślusarski w dniu śmierci miał 48 lat. Po zwycięstwie w Montrealu, cztery lata później w Moskwie wywalczył srebrny medal igrzysk (złoty zdobył Władysław Kozakiewicz). Był też dwukrotnym halowym mistrzem Europy w skoku o tyczce (Goeteborg 1974, Mediolan 1978).

O ile Tadeusz był skromnym i małomównym człowiekiem, to Władek był duszą towarzystwa. Zasłynął z wielu nietuzinkowych zachowań - ocenia Mamiński, wicemistrz świata z Helsinek (1983) w biegu na 3000 m z przeszkodami.

W piątkowy wieczór odbędzie się w Międzyzdrojach lekkoatletyczny mityng imienia Władysława Komara i Tadeusza Ślusarskiego.

(mn)