W Beverly Hills w Kalifornii, zmarł wczoraj Billy Wilder - wybitny amerykański reżyser i scenarzysta filmowy, autor m.in. "Straconego weekendu", "Bulwaru Zachodzącego Słońca", "Garsoniery" i "Pół żartem, pół serio". Miał 95 lat. Przyczyną śmierci artysty było zapalenie płuc.

Pochodził z rodziny przedsiębiorców hotelowych. W 1917 roku po ukończeniu gimnazjum podjął studia prawnicze, które wkrótce porzucił. Zaczynał jako dziennikarz sportowy i tancerz. Karierę filmową rozpoczął w Berlinie od napisania scenariusza i współreżyserowania filmu "Menschen am Sonntag" (1929). Uciekł przed faszystowską nawałnicą - przez Francję - do Hollywood, gdzie w 1938 roku podjął współpracę z Charlesem Brackettem i odniósł pierwsze sukcesy jako scenarzysta i reżyser. Zdobył 6 Oscarów i był do tej najważniejszej nagrody filmowej wielokrotnie nominowany, także jako współscenarzysta filmów innych reżyserów, np. "Ninotchka" (reż. Ernst Lubitch, 1939), "Ball of Fire" (reż. Howard Hawks, 1941).

07:15