W USA, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii toczy się śledztwo ws. manipulowania rynkiem walutowym Forex. Dzięki zmowom i ustawianiu rynku traderzy walut osiągali czasem w ciągu 30 sekund zyski rzędu 100 tys. dol. - piszą "New York Times" i "Financial Times".

Nieustanowienie (przez banki) właściwych systemów kontroli pozwoliło traderom na manipulacje (...) wszystkimi najważniejszymi walutami świata - powiedział w rozmowie z "FT" szef brytyjskiego regulatora rynku Martin Wheatey.

W skandal zamieszani są pracownicy między innymi takich banków jak UBS, JPMorgan Chase, Citigroup, HSBC i Royal Bank of Scotland.

Traderzy, działając w małych grupach, które nazywały się same "graczami", "trzema muszkieterami" czy "podwójna drużyną", zarabiali czasem podczas sesji ponad pół mln dolarów.

Regulatorzy nałożyli już na kilka wielkich banków kary o łącznej wysokości 4,25 mld dol. Amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości prowadzi śledztwo ws. przestępczych działań banków i ich pracowników - pisze "NYT", powołując się na źródła bliskie resortowi.  

Jak podaje Reuters, również szwajcarski prokurator generalny rozpoczął dochodzenie ws. działań przestępczych grupy osób podejrzanych o manipulowanie rynkiem walutowym.

Brytyjski regulator rynku finansowego Financial Conduct Authority zawarł ugodę z UBS, HSBC, Royal Bank of Scotland, JPMorgan Chase i Citigroup; łączna suma kar, które zapłacą banki, wynosi 1,71 mld funtów. Ugody nie zawarł bank Barclays, wobec którego regulator wszczyna postępowanie.

W USA rządowa agencja regulująca rynki kontraktów futures nałożyła 1,4 mld dol. kar na Citigroup, HSBC, JPMorgan, RBS i UBS. To nie koniec - odpowiedzialna za nadzór nad instytucjami finansowymi agenda resortu sprawiedliwości ukarała za "niebezpieczne i nieuczciwe praktyki" polegające na manipulacjach walutowych banki JPMorgan i Bank of America.

"FT" pisze, że ujawnione zapisy korespondencji, jaką na czacie wymieniali się traderzy, "dają rzadki wgląd w nieuczciwą, brutalną, nastawioną wyłącznie na zysk kulturę rynku wymiany walutowej". To właśnie dzięki wymianie informacji na czacie traderzy manipulowali rynkami walutowymi, np. sztucznie podkręcając liczbę zleceń kupna. W żargonie fachowców nazywa się to "dostarczaniem amunicji" lub "budowaniem".  

Brytyjski dziennik przytacza przykład: trader Citigroup był w stanie zarobić w ciągu 33 sekund 99 tys. dol.

(mpw)