Pięciu kolejnych zakładników zwolnili islamiści z ugrupowania Abu Sayyaf, przetrzymujący na filipińskiej wyspie Jolo dwadzieścia dziewięć osób.

Wolność odzyskała piątka zagranicznych turystów - cztery kobiety z Francji i RPA oraz Niemiec, mąż zwolnionej już wcześniej chorej niemieckiej turystki. Zakładników przekazano pod opiekę głównego filipińskiego negocjatora. Uwolnieni

są w drodze z Filipin do Trypolisu. Zakładnicy mają się spotkać z libijskim przywódcą Moamarem Kadafim. To właśnie interwencja Libii, która obiecała islamistom po milionie dolarów za każdego z zakładników doprowadziła do ich zwolnienia. Jak poinformował główny negocjator filipińskiego rządu Robert Aventajado przekazanie zakładników odbyło się za pośrednictwem mediatorów. Wyjaśnił, że osobiście nie mógł pojechać do bazy islamistów w dżungli

"W pewnym sensie mam związane ręce. Byłem w bazie islamistów raz i myślę, że to wystarczy. Dostałem polecenie by tam więcej nie jechać, głównie ze względów bezpieczeństwa". Aventajado dodał, że jego zaufani ludzie nadal będą prowadzili rokowania w sprawie zwolnienia reszty przetrzymywanych zakładników. W rękach islamistów wciąż znajduje się siedmiu zagranicznych turystów, a także Malezyjczycy i Filipińczycy.

13:20