Jak zbić fortunę sprzedając coś, czego teoretycznie sprzedać nie można? Pewien Amerykanin, 20 lat temu nie miał nic: żadnych rzeczy, które mógłby sprzedać, żadnych nieruchomości, żadnych perspektyw i w dodatku rozwód na głowie. Miał jednak pomysł, dzięki któremu teraz jest mlionerem...

Pomyślałem, że gdybym miał dużo nieruchomości, poszedłbym do banku, wziął kredyt, przeprowadził do Los Angeles i zaczął karierę jako aktor. Wyjrzałem przez okno auta, zobaczyłem księżyc i pomyślałem - oto moje nieruchomości - mówi Dennis Hope.

Onzetowski traktat z 1967 roku zakazuje wszystkim państwom i narodom posiadania czy kontrolowania terytorium we wszechświecie. Traktat ani słowem jednak nie wspomina o ....osobach indywidualnych. I tę właśnie lukę prawną wykorzystał Dennis Hope roszcząc sobie prawa do każdego metra na Księżycu, Marsie, czy Wenus:

Mimo że sprzedaję, wciąż jestem właścicielem ponad dziewięciu i pół miliarda akrów na księżycu. Do mnie należy też niemal cały Mars - za wyjątkiem zaledwie stu siedemdziesięciu pięciu milionów akrów. Niemal cała Wenus i prawie calusieńki księżyc Jo. Poza tym oczywiście wszystkie działki na niemal wszystkich pozostałych planetach układu słonecznego. Mam więc mnóstwo nieruchomości - także do sprzedaży.

W niespełna 20 lat Hope zarobił na sprzedaży kosmicznych działek ponad 6 milionów dolarów.

19:20