O północy rozpoczął się trzydniowy strajk w niemieckich liniach lotniczych Eurowings. Odwołana została prawie połowa rejsów; tylko w poniedziałek anulowanych jest 170 z 400 zaplanowanych lotów – informuje „Spiegel”.

Linie lotnicze Eurowings, będące spółką należącą do Lufthansy, poinformowały, że w poniedziałek zrealizowanych zostanie ok. 230 z 400 planowych lotów. Eurowings szacują, że podobnie będzie we wtorek i środę, czyli do zakończenia akcji strajkowej.

Strajk najmocniej dotknął lotnisko w Duesseldorfie, gdzie anulowano aż 102 ze 171 zaplanowanych na poniedziałek lotów Eurowings. Z lotniska Kolonia/Bonn odwołano 43 połączenia, a w Stuttgarcie - 40.

Jak podkreśla "Spiegel", to już druga w tym miesiącu akcja strajkowa pilotów Eurowings. Wcześniejsza odbyła się 6 października i wtedy również odwołano prawie połowę lotów, w wyniku czego "dziesiątki tysięcy pasażerów musiało przebukować lot lub przesiąść się na pociąg".

W strajku bierze udział tylko niemiecka część Eurowings, bez zakłóceń latają maszyny austriackiego oddziału Eurowings Europe. Dzięki temu - pomimo strajku - może być realizowana część lotów. Ponadto w obecnym strajku nie biorą udziału piloci z Eurowings Discover, co obejmuje lotniska we Frankfurcie i Monachium.

Związek Cockpit Association zdecydował o strajku, ponieważ dąży do wywalczenia lepszych warunków pracy dla pilotów. Władze Eurowings skrytykowały strajk jako "nieproporcjonalny i nieodpowiedzialny".