Resort sprawiedliwości "uszczęśliwił" firmy obowiązkiem zwrotu gotówki za sprzęt dwukrotnie zepsuty w okresie gwarancji. W tej sytuacji produkcja pralek, lodówek, komputerów czy samochodów stanie się działalnością bardzo ryzykowną - czytamy w "Pulsie Biznesu".

Ministerstwo Sprawiedliwości, nie słuchając głosów biznesu, przeprowadziło przez Sejm ustawę o prawach konsumentów. Obok wielu unijnych rozwiązań urzędnicy dorzucili własne, poprawiające sytuację kupujących. Jednym z nich jest przepis, nakładający automatyczny zwrot pieniędzy za zakupione urządzenie, jeśli w ciągu dwóch lat od jego zakupu popsuje się więcej niż jeden raz.

Zdaniem producentów otwiera to furtkę do darmowej wymiany sprzętu na nowy. Branża motoryzacyjna szacuje koszt wejścia w życie ustawy na 300 mln złotych rocznie, a AGD - na 100 mln złotych rocznie.

Ustawa, która przeszła już przez Senat, ma wejść we życie po 6 miesiącach od jej uchwalenia.

Przedsiębiorcy już zapowiadają podwyższenie cen swoich produktów, by w ten sposób zrekompensować straty wynikające z nowych przepisów.

(MRod)